wtorek, 11 sierpnia 2015

"This is the end..."

            Przez ostatnie 5 dni wiele się wydarzyło.Tyle pytań pojawia się w głowie... Zaczęło się od niewinnego wyjazdu do znajomych. To był jeden z lepszych wyjazdów bo wtedy tak na prawdę dowiedziałem się jak są fałszywi ludzie wokół nas.  Czy można nazwać przyjaźnią jeśli jeden z przyjaciół obgaduje drugiego i obraża przy okazji jego wspaniałych znajomych ? 9 lat przyjaźni, ale co to znaczy ?  W tym momencie już nic. Nie chce znać osób które nie potrafią się przyznać do obrabiania dupy, ponieważ dla mnie to szczeniackie zachowanie. Jak można wydać wszelkie sekrety i mieć do tego z tego ubaw ? Ehh nie miałem pojęcia, że to aż tak daleko zabrnie. Fajnie było przez te 9 lat. Nigdy nie zapomnę tych wszystkich spotkań, wyjazdów, ognisk czy grillów. Nie mniej jednak nigdy nie zapomnę tych słów które padły w kierunku moim i moich znajomych. To co się stało jest niewybaczalne.
            Teraz najważniejsze jest to, że za 16 dni zaczynam nowe życie. Przeprowadzka do nowego miasta, studia i praca. Wszystko się zmieni, już nic nie będzie jak dawniej. Czuje, że moje życie zyska nowy poziom. Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że odizoluje się od obecnego otoczenia. Oby 27 sierpnia nadszedł jak najprędzej !